Na szkoleniach z radzenia sobie ze stresem uczestnicy wypracowują swoje osobiste, unikalne programy antystresowe. Każdego pracownika stresują inne sytuacje, u każdego stres daje inne objawy. Dlatego także sposób na radzenie sobie ze stresem musi być dobrany indywidualnie.
Jak przebiega takie szkolenie? Oto przykład zrealizowanego przez nas projektu:
Klient | Projekt był przygotowany dla dużego koncernu produkcyjnego sektora automotive. |
Ogólna charakterystyka sytuacji | Uczestnikami byli pracownicy z produkcji i z biura, w wieku od 25 – 40 lat. Na co dzień pracują pod dużą presją wyników i odpowiedzialności. Najczęściej zgłaszaną przez nich potrzebą rozwojową był temat radzenia sobie ze stresem i emocjami w tzw. trudnych sytuacjach. |
Oczekiwania wobec realizowanego projektu | Głównym celem jednodniowego szkolenia była pomoc uczestnikom w znalezieniu ich indywidualnych sposobów radzenia sobie ze stresem w pracy. Kluczowa myśl szkolenia: stres jest zawsze subiektywny i indywidualny, dlatego nie ma jednej, jedynej skutecznej metody radzenia sobie z nim. Trzeba, korzystając z dostępnych metod, samem stworzyć sobie swój autorski plan radzenia sobie ze stresem. Dodatkowo uczestnicy mieli spojrzeć na stresujące sytuacje z perspektywy pracowników z innych działów. Uczestnicy mieli też doświadczyć różnicy między eustresem (pozytywnym), a disstresem (negatywnym) |
Częstotliwość | W projekcie wzięły udział 4 grupy szkoleniowe po około 12-14 osób. Szkolenia dla każdej z grup odbywały się w odstępie kilku tygodni.Grupy były „wymieszane”, czyli pracownicy produkcji, logistyki, utrzymania ruchu, jakości, administracyjni, dział zakupów, HR uczestniczyli razem w jednym szkoleniu. Miało to dodatkowy wymiar integracyjny. W firmie organizowane były bowiem szkolenia team building dla pracowników biura, natomiast brakowało spotkań, na których pracownicy produkcyjni i administracyjni mogliby się spotkać i wymienić doświadczeniami.Cechą tego projektu było zaproponowanie wszystkim pracownikom możliwości zapisywania się na szkolenie w dogodnym dla nich terminie. |
Szczegóły projektu | Szkolenie miało pozwolić na odszukanie sposobów radzenia sobie ze stresem krótkoterminowym i długoterminowym oraz stworzenie indywidualnego programu działań antystresowych.Pracownicy mieli nabyć umiejętność:
Szkolenia zaplanowane zostały tak, by uczestnicy mogli miedzy sobą wymienić się informacjami na temat sytuacji stresujących w pracy. Uczestnicy sami zapisywali się na szkolenia w dogodnym dla siebie terminie – uczestniczyli więc tylko Ci, który faktycznie zainteresowani byli tematem. Dzięki temu przez całe szkolenie byli zaangażowani i rzeczywiście szukali rozwiązań, które mogą im pomóc w codziennym życiu zawodowym. To, co wyróżniało ten projekt szkoleniowy, to połączenie wszystkich szczebli zarzadzania w jednej sesji szkoleniowej. Na sali jednocześnie był szef całego zakładu, pracownicy, kierownicy, mistrzowie. Zobaczyli, że wszystkie osoby w firmie odczuwają stres (a nie tylko oni sami), choć jest to stres z innych powodów i w różnym natężeniu. |
Najtrudniejsze wyzwania | W projekcie były trzy główne wyzwania. Po pierwsze, nieco przeszkadzał krótki czas szkolenia. Uczestnicy nie znali się (integracja uczestników i zachęcenie ich do pracy nad konkretnymi przykładami, które sami musieli podać) trochę trwał. Po drugie, idea jednego z ćwiczeń była taka, że uczestnicy pracują na konkretnych sytuacjach stresujących z ich pracy. Trudnością było przyznanie się – w gronie osób z innych działów, co tak naprawdę stresuje ich na ich stanowisku pracy. Po trzecie, na jednym ze szkoleń był szef całego zakładu, co wywołało napięcie u uczestników szkolenia. |
Główne bloki szkolenia | Pierwszy moduł dotyczył rozróżnienia stresu dobrego i złego. Uczestnicy doświadczyli tego w zabawie polegającej na ustaleniu mitów i faktów na temat stresu. W kolejnym kroku uczestnicy omówili konkretne sytuacje stresujące ich w pracy: takie, które przekraczają możliwości poszczególnych osób i prowadzą do stresu, który już nie mobilizuje, a powoduje obniżenie efektywności, zmęczenie i znużenie. Uczestnicy poznali schemat radzenia sobie z trudnymi, stresującymi sytuacjami i przećwiczyli je. Najbardziej wartościowe w tym ćwiczeniu było to, że osoby będące z różnych działów firmy mogły zrozumieć, że to, co ich stresuje, przez innych jest oceniane jako mało stresująca sytuacja. Uczestnicy wyciągnęli wnioski, że poziom stresu jest indywidualny, a także że stres, który uważamy za najgorszy, wynika z naszego nastawienia i naszej interpretacji sytuacji. Kolejny moduł dotyczył ustalenia tzw. strefy rozwoju, czyli optymalnego poziomu stresu. Uczestnicy doszli do tego, że muszą odróżniać nadmiar stresu wynikający np. z nadmiaru zadań od braku stresu (wynudzenia zawodowego), które wynika np. z niedopasowania wyzwań do możliwości pracowników (za niskie wyzwania = brak eustresu pozytywnego). Czwarty moduł ten dotyczył metod odreagowania stresu, czyli zaplanowania działań, które mogą zapobiec kumulowaniu się stresu. Jako podsumowanie każdy z uczestników szukał swojej indywidualnej metody radzenia sobie ze stresem. Uczestnicy przećwiczyli metodę, jak najlepiej sprawdzać, czy to co robimy ze stresem rzeczywiście działa, czy tylko przynosi chwilową ulgę. |
Proponowane dalsze działania | Ustalono, że konieczne jest kolejne spotkanie, które po jakimś czasie zweryfikuje to, co sami uczestnicy zaczęli wdrażać w życie. Przez ten czas uczestnicy otrzymali zadanie obserwować samych siebie, jakie metody radzenia sobie ze stresem w ich przypadku działają i dlaczego.Na zakończenie szkolenia uczestnicy dostali „ściągawkę”, która zawiera najważniejsze wnioski z warsztatu. Ma ona krok po kroku przypominać, jak radzić sobie z sytuacjami stresowymi. |