Laurie Beth Jones zwraca uwagę na cechy, które uczyniły z Jezusa skutecznego przywódcę, jednego z najbardziej szanowanych i uwielbianych w historii ludzkości. Ta książka przedstawia Państwu Jezusa jako kierownika, a nie Jezusa jako religijnego mesjasza. Książka nie jest napisana jako chrześcijański przewodnik po przywództwie. W rzeczywistości nie jest napisana jako ciągła narracja. Jones proponuje wiele powiedzeń opartych na biblijnych naukach Jezusa i cechach, którymi się wykazał. Każde powiedzenie lub cytat przedstawia jako osobną lekcję, której towarzyszy kilka stron opisu i ciekawych przykładów. Książka ta, szeroko chwalona, będąca krajowym bestsellerem, jest wciągająca, świetnie napisana, szczegółowa, a jednocześnie zwięzła i dowcipna. Przedstawia bardzo rozbudowaną listę cech przywódczych. getabstract poleca tę książkę menedżerom i liderom, niezależnie od ich religii czy tożsamości kulturowej.
Streszczenie oryginału tłumaczone algorytmicznie (przepraszamy za ewentualne błędy) jako materiał na nasze szkolenia z zarządzania.
Take-Aways
- Jezus posiadał trzy mocne strony niezbędne u skutecznego lidera: opanowanie siebie, działanie i relacje.
- Styl zarządzania Alfa opiera się na męskim, autorytatywnym wykorzystaniu władzy.
- Styl zarządzania Beta opiera się na kobiecym, kooperacyjnym wykorzystaniu władzy.
- Jezus stosował coś, co można nazwać stylem zarządzania Omega, który łączy i wzmacnia to, co najlepsze z obu stylów.
- Trzymał się swojej misji, z pasją podchodził do swojej pracy i robił rzeczy w sposób kreatywny.
- Wierzył w swoje możliwości i możliwości swoich pracowników.
- Wspierał swoich pracowników i obdarzał ich szacunkiem, miłością i autorytetem.
- Wspierał kobiety na stanowiskach kierowniczych i dawał im wiele możliwości.
- Wszystkich ludzi traktował równo, bez względu na to, kim byli i jaki był ich status w życiu.
Podsumowanie
Zarządzanie Omega
Styl zarządzania Alfa opiera się na męskim, autorytatywnym wykorzystaniu władzy. Styl zarządzania Beta opiera się na kobiecym, kooperacyjnym wykorzystaniu władzy. Jezus stosował coś, co można nazwać stylem zarządzania Omega, który łączy i wzmacnia oba te style, wykorzystując ich mocne, ale nie słabe strony. Skuteczne praktyki Jezusa w zakresie przywództwa i zarządzania wynikały z zasad, którymi kierował się w swoim życiu i nauczaniu. Są to bardzo proste zasady, które podkreślają cechy osobiste i zawodowe, a nie przekonania religijne czy kulturowe. Dlatego przekraczają one wszelkie sztuczne bariery stawiane przez jednostki, grupy czy narody.
„Przywódca, który nie jest oddany sprawie z pasją, nie przyciągnie dużego zaangażowania innych”.
Jezus miał trzy rodzaje mocnych stron przywódczych. Doskonalenie się we wszystkich trzech z nich jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu w zarządzaniu i przywództwie:
Opanowanie siebie
Działanie
Relacje
Przyglądając się naukom, działaniom i słowom Jezusa, można nauczyć się stylu zarządzania Omegi, o czym świadczą te trzy rodzaje zdolności przywódczych.
Siła samokontroli
Dopóki lider nie wie dokładnie, kim jest, nie może być skuteczny. Często odkrywa się, kim się naprawdę jest, gdy jest się poddanym próbie, która ujawnia wartości i mocne strony, a także słabości. Jezus odkrył, kim jest i jakie posiada dary – krótko mówiąc, co ma do zaoferowania jako lider. Nigdy nie mówił o sobie lekceważąco, tylko z miłością i pozytywnie. Stał się człowiekiem, którego tak śmiało opisał.
„Jeśli nie zostałeś poddany próbie ognia, nie wiesz, kim jesteś. A jeśli nie wiesz, kim jesteś, nie możesz być liderem”.
Jezus wiedział, kto jest jego szefem i codziennie utrzymywał z nim kontakt. Ponieważ Państwa szef wie więcej niż Państwo o planach firmy i o tym, co naprawdę dzieje się za kulisami, może zapewnić Państwu spojrzenie z lotu ptaka, które poprowadzi Państwa jasno w dół. Musi Pan wiedzieć, dokąd Pan zmierza, ale nie w sensie dosłownym. Musi Pan znać swoją misję. Jezus znał swoją misję i trzymał się jej. Chociaż miał wiele możliwości wykorzystania swoich talentów do innych celów, zawsze odmawiał i wykorzystywał je tylko do realizacji swojej misji.
„Liderzy muszą mieć nie tylko wizję i umiejętności komunikacyjne, ale również ogromną determinację osobistą.
Jezus posiadał jeden z najwyższych poziomów zaufania w historii (proszę tylko uważać, jeżeli Państwa szef też uważa go za bóstwo). A wiara w siebie jest kluczowa w przywództwie, ponieważ „Dom podzielony przeciwko sobie nie może się ostać”. Jak każdy wielki przywódca, Jezus nie szukał aprobaty u sił zewnętrznych ani u innych ludzi. Pokazał, że skuteczny lider Omega ma kręgosłup i nie pozwala, aby kwestia aprobaty ze strony innych wpłynęła na jego misję. Jezus miał tak jasną wizję swojej misji, że mógł uniknąć wielu potencjalnych wycieków energii. Nie wdawał się w bezsensowne debaty i spory, a swoimi pomysłami dzielił się tylko z tymi, którzy byli na nie otwarci. Radził innym, aby postępowali tak samo i powiedział: „Nie należy rzucać pereł przed świnie”.
„Małe grupy ludzi pod przewodnictwem innowacyjnych liderów i menedżerów stanowią o sile i nadziei tego narodu”.
Wielki przywódca robi trudne rzeczy, których wymaga jego misja. Jezus postawił to na pierwszym miejscu. Jako ktoś, kto miał siłę samokontroli, posiadał swoją moc i wiedział, do czego jest zdolny.
Z wzorcowym opanowaniem siebie:
Nie tracił czasu ani energii na osądzanie innych. Jezus wiedział, że osądzanie innych hamuje postęp.
Wyrażał swoje emocje i pomagał innym robić to samo.
Nie przejmował się tym, że inni uważają jego działania za niemądre.
Nie kopał osła: „Gdy osioł, na którym jedziesz, nagle nie chce się ruszyć, nie kop go. Może to być ukryte błogosławieństwo. Zejdź z osła”.
Z pasją oddawał się swojej misji i dzięki temu potrafił zaangażować innych.
Był oddany szlachetnym celom.
Widział, że miłość panuje nad jego planem.
W środku zamieszania wiedział, że jego misją kieruje wyższy cel.
Kiedy Jezus się bał, rozmawiał o swoich obawach ze swoimi pracownikami, przepracował je i nie pozwolił, aby strach zatrzymał jego misję.
Był świadomy swoich zasobów. Jezus potrafił stworzyć to, czego potrzebował, z czegoś, co już istniało.
Miał poczucie przeznaczenia. Tak jak Jezus, może Pan nie znać wszystkich szczegółów swojej podróży, ale poczucie przeznaczenia i celu pomoże Panu dotrzeć do celu.
Cenił raczej ziarno niż bukiet.
Nie gardził drobiazgami. Dbał o to, aby robić małe rzeczy, a nie tylko te duże.
Siła działania
Lider Omega stawia na działanie. Jezus postrzegał wszystko jako żywe, a dzięki tej perspektywie trudne rzeczy stawały się łatwiejsze do wykonania. Postrzegał wszystko jako płynne i zmienne. Jezus tworzył nowe sposoby myślenia, a za jego słowami i pomysłami stały czyny. Działania te nie były jednak przypadkowe. Jak wszyscy dobrzy przywódcy, Jezus miał plan i wiedział, jak go realizować, jak inspirować i jak delegować.
„Świat woła o przywódców, których celem jest budowanie, a nie burzenie; pielęgnowanie, a nie wykorzystywanie; podbudowywanie i wzmacnianie, a nie dominowanie”.
Jezus nie ograniczył się do rozpowszechniania swojego przesłania w najbliższym otoczeniu, lecz rozszerzył je na zewnątrz. I jak na prawdziwego lidera przystało, nie był cichy. Był odważny i nadstawiał karku. Utrzymywał swoje przesłanie w prostocie. Był bardzo skutecznym komunikatorem, a jego pomysły motywowały innych. Nie przewodził zza zamkniętych drzwi, był widoczny i nie bał się wyróżniać w tłumie.
„Słowa mają moc. A Jezus zawsze mówił o sobie słowa pełne miłości, mocy i pewności siebie. Ludzie, którzy odnoszą sukcesy, mówią o sobie dobrze sami do siebie”.
Pomimo zdrady, Jezus wiedział, że nikt nie może zniweczyć jego planów i praktykował koncepcję WOWSE: był zaangażowany w swoją misję Z lub bez wsparcia kogoś innego. Robił jeden krok po drugim, wiedząc, że próby zrobienia wszystkiego naraz prowadzą tylko do zamieszania lub paraliżu. Wspierał jedność celu wśród swoich „pracowników” i mówił im: „Idźcie teraz i uczcie tak, jak was nauczono, i pokażcie, czego się nauczyliście”. Zawsze był cierpliwy w swoich lekcjach i nie miał nic przeciwko powtarzaniu swojego przesłania, gdy było to konieczne, aby upewnić się, że ludzie zrozumieli.
„Osąd wstrzymuje postęp”.
Kochał nie tylko swoich pracowników i tych, którzy za nim podążali. Kochał wszystkich i widział w każdym człowieku to, co najlepsze. Nawet gdy sprawy wyglądały najczarniej, nie obwiniał nikogo, nawet swoich wrogów. Zamiast tego był niezmiennie optymistycznie nastawiony do ludzkiej natury. Zakładał również, że wszyscy inni widzą innych ludzi w tak samo pozytywnym świetle. W każdej sytuacji dawał z siebie wszystko, jak to robią tylko najlepsi przywódcy. Nie zadowalając się status quo, wprowadzał zmiany, często mówiąc: „Napisano…, ale ja mówię…”.
„Jezus wyrażał siebie i pomagał innym robić to samo”.
Podejmował również inne innowacyjne działania, między innymi:
Zmienił jednostkę miary. Wierzył, że używanie pieniędzy jako jedynej jednostki miary – jak mierzymy sukces, postęp i nas samych – jest korzeniem wszelkiego zła.
Zmartwił się na rzecz innych ludzi. Wiedział, że służenie innym jest niezbędne do dobrego przywództwa.
Szkolił swoich zastępców. Był wystarczająco pewny emocjonalnie, aby wyszkolić tych, którzy po nim będą prowadzić.
Niezależnie od tego, czy sprawy układały się dobrze, czy źle, Jezus nigdy nie pytał „Dlaczego ja?”. Pytał: „Dlaczego nie ja?”.
Wiedział, że kiedy zrobiło się wszystko, co można, to czas odejść lub dać sobie spokój.
On wzniósł się ponad to wszystko. Był zaangażowany w robienie dobrych rzeczy, a praca z nim była cudowna i zawsze na poziomie.
Był specjalistą od zwrotów akcji. Prawie w każdej sytuacji, w której się znalazł, jego zadaniem było odwrócenie biegu wydarzeń, poprawienie ich i odwrócenie złych sytuacji.
Wiedział, że nie jest sam: czuł się połączony z czymś większym niż on sam.
Siła relacji
Jako lider, Jezus dawał ludziom wizję czegoś większego niż oni sami, prowadząc ludzi do wielkości i wyższych celów. Co najważniejsze, skupiał się na innych bez żadnych uprzedzeń. Był zachęcający, swobodnie mówił „tak”. Zawsze pytał swoich pracowników, co myślą, i pytał ludzi przed sobą, czego chcą, pozostając otwartym na pomysły wszystkich. W czasach, gdy tak się nie robiło, wzmacniał pozycję kobiet, rekrutował je, ufał im, powierzał im główne obowiązki i role przywódcze. Nie miał żadnych ukrytych planów ani nic do ukrycia.
„Jezus wiedział, że najlepszym sposobem na pokonanie lęku jest stanięcie twarzą w twarz”.
Jezus wierzył w swoich pracowników i pomagał uwolnić ich wielkość. Głęboko szanował tych, którzy z nim pracowali. Jasno określał ich korzyści związane z pracą, nigdy nie chował urazy, traktował ich jak równych sobie, kształcił ich i informował o wszystkim jako pierwszy. Chociaż rozliczał ludzi, nigdy nie obwiniał. Wzmacniał swój zespół, spędzając z nim dużo czasu. Swoim postępowaniem dawał przykład swojemu zespołowi i innym. Myślał o dobru swoich pracowników i był w kontakcie z rzeczami, które były dla nich najdroższe. Chwalił swoich pracowników i okazywał im uznanie publicznie i prywatnie.
„Negatywne informacje są darmowe. Pozytywnych informacji trzeba szukać, albo jeszcze lepiej – tworzyć.”
Nie tylko inspirował ludzi, lecz także nakłaniał ich do współpracy z nim. Był opiekuńczy i wrażliwy na potrzeby pominiętych. „Zacheuszu, zejdź z tego drzewa” – powiedział Jezus. „Chcę dziś zjeść u ciebie kolację”. Ta prosta prośba bardzo podniosła reputację Zacheusza w oczach opinii publicznej. Czuł się niepewnie, ponieważ był tak niski; musiał wspinać się na drzewo, aby zobaczyć Jezusa.
„Liderzy muszą dzielić się informacjami i związanym z nimi autorytetem”.
Ponadto w relacjach:
Wciąż zachęcał ludzi i dopingował ich wysiłki.
Współczuł tłumom. Chciał, aby jego pracownicy i inni wiedzieli, jak ważni są dla świata.
Służył innym. Tym, co odróżnia lidera od poszukiwacza chwały, jest służenie innym.
Kochał swoich pracowników, mówił im to i pokazywał.
Publicznie bronił swoich pracowników.
Dawał swoim pracownikom władzę, aby wykonywali to, co im zlecił.
Zacieśniał więzi z pracownikami poprzez spotkania towarzyskie i poznawanie ich jako ludzi, a nie tylko jako pracowników. Bawił się z nimi.
Miał dobrą wolę. Nie był małostkowy i chciał jak najlepiej dla swoich pracowników i innych.
Chciał doprowadzić wszystkich na szczyt. Chciał, aby wszyscy wokół niego odnieśli sukces.
Kochał swoich ludzi do końca. Nigdy nie palił mostów ze swoimi pracownikami i innymi osobami.
Uważał swoich pracowników za swoje największe osiągnięcie. Był z nich dumny i dbał, aby o tym wiedzieli.
Wiedział, że nikt nie wygrywa, dopóki wszyscy tego nie zrobimy. Jezus miał nastawienie, że „wszyscy jesteśmy w tym razem”.
O autorze
Laurie Beth Jones jest prezesem i założycielem Jones Group, firmy zajmującej się reklamą, marketingiem i rozwojem biznesu z siedzibą w Encinada w Kalifornii. W swojej pracy z firmami i innymi klientami stosuje zasady Omega Management.