Autor bestsellerów, Neil Pasricha, opierając się na licznych badaniach i opiniach ekspertów, może wydawać się, że buduje proste argumenty za tym, że jest Pan „super”. Obala on obecną kulturę doskonałości, podkreślając znaczenie porażki. Mówi również, że należy znaleźć czas na odłączenie się od dzisiejszej ciągłej łączności. W swój żywiołowy, czasem uproszczony sposób, wzywa Państwa do wykonania pracy i wzięcia odpowiedzialności za swój następny krok w życiu. Być może wydaje się Państwu, że wiecie, co Was czeka, ale badania pokazują, że tak nie jest. Ta książka będzie impulsem dla pracowników, menedżerów i kierowników, którzy chcą stać się bardziej odporni i upewnić się, że są na ścieżce, która jest dla nich dobra.
Tłumaczenie maszynowe opracowane na szkolenie z prowadzenia prezentacji, może zawierać nieścisłości i błędy językowe.
Take-Aways
- Elipsa otwiera możliwości.
- Ludzie nie skupiają się na Panu, naprawdę.
- Nie można zobaczyć przyszłości, ale trzeba iść do przodu.
- Zmiana perspektywy zmienia historie, które Pan sobie opowiada.
- Proszę wyciągać wnioski z porażek i cieszyć się ze swojego rozwoju.
- Stworzyć sposób na uzewnętrznienie swoich obaw.
- Nie walczyć ze stadem, znaleźć własną drogę.
- Produktywność może utrudniać osiąganie celów.
- Wierzyć w swoje wybory i iść do przodu.
Podsumowanie
Elipsa otwiera możliwości.
Elipsa została po raz pierwszy użyta w angielskim tłumaczeniu rzymskiej sztuki z 1588 roku. Dodanie tych kropek w celu pokazania luki w zdaniu może oznaczać przejście od absolutnej ostateczności do przyszłej możliwości. Elipsa oznacza również dodatkowe nowe wyzwanie, które może być zakończone kropką. Pozwolenie na kontynuowanie procesu przemiany pozwala jednak na kontynuowanie „walki, pracy, prób”.
Córka rodziców z Azji Wschodniej w Kenii używała tego jako mantry. Uczyła się codziennie, uzyskała najwyższy wynik na egzaminie państwowym i zdobyła stypendium w ekskluzywnej szkole z internatem, zanim zadzwonił jej ojciec z prośbą o powrót do domu przed śmiercią. W krótkim czasie znalazła się w Londynie, potem wyszła za mąż za mężczyznę, którego raz spotkała, a w końcu zamieszkała na przedmieściach Toronto. Uważała, że nie zna jeszcze swojej nowej kultury”…jeszcze”. Ponieważ postrzegała zmiany jako początki, a nie końce, mogła pozostać wewnętrznie silniejsza.
„Magia tkwi w robieniu rzeczy po prostu. W robieniu rzeczy łatwych.”
Badania MIT wykazały, że już sama myśl o tym, że jakaś okazja lub drzwi są zamknięte, czyni tę okazję bardziej atrakcyjną. Nie zdając sobie z tego sprawy, pragnie Pan mieć jak najwięcej otwartych opcji tak długo, jak to możliwe. Aby to osiągnąć, trzeba się starać. Postrzegać swoje plany jako używanie elipsy zamiast kropki. W życiu codziennym ogranicza się Pan, mówiąc o absolutach. Zazwyczaj są to komentarze negatywne. Może Pani opłakiwać brak związku, mówiąc, że „nie może” nikogo poznać. Otwierając drzwi, zdaje sobie Pani sprawę, że nikogo nie spotkała… „jeszcze”. To trzyliterowe słowo ma ogromną moc.
Ludzie nie są skupieni na Pani, naprawdę.
W 2000 roku dwóch psychologów stworzyło termin „efekt reflektora”, aby opisać, jak ludzie czują, że inni zwracają na nich uwagę – i oceniają – bardziej niż jest to w rzeczywistości. Następnie profesorowie z trzech uniwersytetów zbadali to, prosząc uczestników o odgadnięcie, jak obserwatorzy ocenią ich wygląd fizyczny, atletyzm i umiejętności w zakresie gier wideo.
Badacze doszli do wniosku, że ten stworzony przez nich samych „strach przed oceną” odgrywa rolę w lęku. Chociaż wydaje się Panu, że jest Pan w centrum uwagi innych, to jednak tak nie jest. W 2016 r. w badaniu Psychological Bulletin stwierdzono, że ideał perfekcjonizmu staje się coraz bardziej popularny wśród młodszych pokoleń. Cel doskonałości w połączeniu z myślą, że wszyscy obserwują Pana porażkę, to niebezpiecznie silna kombinacja.
„Bierzemy małe pasemka kłopotów i ekstrapolujemy je na ogromne problemy, a na szali jest zawsze cała nasza tożsamość”.
W rzeczywistości ludzie są zbyt zaabsorbowani sobą, aby Pana zauważyć. Poza tym, zwolnienie z pracy nie prowadzi do bezdomności. Pierwsza porażka, czy to w pracy, czy w związku, jest trudna, ale z biegiem czasu człowiek staje się bardziej odporny. Jeżeli rzeczywistość pokazuje, że nie ma na Pani światła reflektorów, które mógłby zobaczyć cały świat, jak może Pani zmienić swoje postrzeganie? Najpierw należy uświadomić sobie, jak instynktowne i skoncentrowane na sobie jest obwinianie siebie. Musi Pani oddzielić się od porażki. Gdy uda się odsunąć od siebie uwagę, będzie można dalej się uczyć i rozwijać.
Nie można zobaczyć przyszłości, ale trzeba iść do przodu.
Jeżeli Pana małżeństwo zakończy się rozwodem, proszę dodać „kropka w kropkę” i uświadomić sobie, że nie jest Pan centrum świata wszystkich ludzi. Postrzegać swoją „porażkę” jako jeden z kroków na ścieżce życia. Przyszłej drodze, której nie może Pan znać… jeszcze. Może Pan patrzeć za siebie na doświadczenia, jak na schody stopni i działań, ale nie na swoje następne.
Według badań przeprowadzonych w 2013 roku na 19 000 dorosłych osób, opublikowanych w Science, ludziom trudno w to uwierzyć. Naukowcy zapytali uczestników, jak bardzo ich zdaniem zmienili się w ciągu ostatnich 10 lat i jak bardzo ich zdaniem zmienią się w ciągu następnych 10. Ogólnie rzecz biorąc, uczestnicy uważali, że zmienili się bardziej w przeszłości niż w przyszłości. Byli w błędzie. Powód, który badacze nazwali „iluzją końca historii”, jest taki, że ludzie opierają przyszłość na swojej obecnej sytuacji.
Jeżeli dobrze się Panu wiedzie, może to być pozytywne wzmocnienie. Jeżeli jednak właśnie stracili Państwo pracę lub przeszli przez rozwód, przyszłość może wydawać się ponura. Krótko mówiąc, ludzie wierzą w najgorszy scenariusz, że jeżeli życie jest złe teraz, to będzie tak nadal. Jeżeli jednak spojrzy się na niepowodzenie jako na krok na „niewidzialnych schodach” swojej przyszłości, można sobie uświadomić, że chociaż nie widać, jak się zmieni, to jednak się zmieni. Musi Pan zaufać na tyle, aby zrobić kolejny krok po schodach.
„Prawdziwy wzrost, prawdziwa ewolucja (…) bierze się z tego, co było przedtem i łączy się w większą całość”.
Pewien rozwiedziony mężczyzna, sam w mieszkaniu o powierzchni 500 stóp kwadratowych, założył blog „1000 niesamowitych rzeczy”. Jego początkowo chrapliwe komentarze przeszły w refleksje na temat wdzięczności za zielone światło w przypadku spóźnienia. Pomogło mu to w przejściu do życia, w którym ma żonę i syna.
Zmiana perspektywy zmienia historie, które Pan sobie opowiada.
Czasami człowiek sięga dna i chociaż próbuje się z niego wydostać, zsuwa się z powrotem w dół. Może Pan odczuwać wstyd. Psychoanalityk Carl Jung nazwał go „bagnem duszy”, obejmującym wielość uczuć związanych ze wstydem. Podczas gdy definicje słownikowe mówią o tym, że inni zawstydzają Pana, badania pokazują, że wstyd dotyczy tego, jak Pan sam siebie postrzega. Jeżeli ma Pan silne poczucie własnej wartości, nie skupia się Pan na tym, jak widzą Pana inni.
Autor Seth Godin opowiedział w wywiadzie, że dzięki książce „The Book of est” zrozumiał, że jest odpowiedzialny za historie, które opowiada sobie o świecie. Nauczył się je zmieniać, aby być szczęśliwszym. Jeżeli oblanie testu jest dla Pana druzgocące, proszę posłuchać, jakie historie wiąże Pan z tym faktem. Zamiast sięgać do najgorszego scenariusza, należy „przechylić nieco obiektyw”. Nie jest to łatwe, ale można się tego nauczyć. W trakcie ustawiania ostrości należy zastanowić się, czy problem będzie Pana obchodził, gdy będzie Pan umierał, czy może Pan zmienić swoje okoliczności, czy też problem jest tylko narracją, którą Pan sobie opowiada.
„Bierzemy to, co jest niewidoczne dla innych i oświetlamy to w naszych własnych umysłach”.
W artykule o żalu po śmierci nie ma mowy o nieudanych testach. Te żale dotyczą zazwyczaj większych, życiowych problemów. Jeżeli odczuwa Pan wstyd związany z jakimś wydarzeniem z dzieciństwa, proszę zbadać to z terapeutą lub porozmawiać bezpośrednio z rodzicami. Niektórych spraw nie da się zmienić. Może Pan natomiast zmienić historię, która powtarza się w Pana głowie na temat danego problemu. Ustalenie, jakie są Pani historie, wymaga przekopania się przez warstwy opowieści, aby znaleźć ziarno prawdy. Stamtąd można zobaczyć, jakie historie zostały z nim połączone. Może Pan nie zdawać sobie sprawy z tego, w jaki sposób wykiełkował Pan ziarno swoimi opowieściami. Niezdanie testu z nauk ścisłych to fakt, a niezadowolenie rodziców to historia. Tylko Pan może zmienić historie, które Pan sobie opowiada.
Proszę wyciągać wnioski z porażek i świętować swój rozwój.
Przegrana może boleć, ale oznacza, że idzie się do przodu. Jeżeli „ambicje przerastają możliwości”, to dobry znak. Mogą Państwo ponieść porażkę, ale po drodze będą się Państwo uczyć i tworzyć silniejsze mięśnie odporności. Po 12 latach i siedmiu próbach pewien autor w końcu stworzył udaną stronę internetową. Zdobyła ona liczne nagrody, ponad 50 milionów czytelników i doprowadziła do kariery pisarza i wykładowcy na temat celowego życia.
Baseballiści Cy Young i Nolan Ryan mieli odpowiednio najwięcej zwycięstw i strikeoutów. Mieli również najwięcej strat i spacerów. Ich rekordy odzwierciedlają znaczną ilość czasu, w którym grali.
W przemówieniach na zakończenie studiów zachęca się Państwa do „robienia tego, co się kocha”. Powinno się dodać zdanie, że tylko wtedy, gdy kocha się to na tyle, aby poradzić sobie z frustracjami i pracą. Jeżeli chce Pan mieć inną pracę, to niech Pan będzie gotowy na to, że większość z nich nie zostanie przyjęta. Aby wzmocnić swoją odporność, należy wystawiać się na nowe doświadczenia, w których może nie czuć się Pan komfortowo. Proszę pójść na odczyt nieznanego autora lub przyjąć zaproszenie na przyjęcie od kogoś, kogo Państwo ledwo znają. Może się Pani wydawać, że zmarnowała czas, ale może Pani poznać nowych ludzi, którzy rozpalą Pani pasje.
„Prawdziwym sukcesem jest przejście przez porażki”.
Proszę stworzyć „budżet na porażki” w wysokości 20 dolarów na spróbowanie ostryg lub 5 000 dolarów na sfinansowanie nowego podcastu. Pana motto powinno brzmieć: „jedni wygrywają, drudzy się uczą”. Ważne jest również, aby docenić swoje porażki. Zamiast je ukrywać, należy uświadomić sobie, czego się one nauczyły. Zapisywać swoje sukcesy i porażki, ale być dla siebie miłym. Porażki uczłowieczają ludzi. Ufają Państwo komuś bardziej, jeżeli znają Państwo jego porażki. Jeżeli nie jest świadomy swoich porażek lub udaje, że ich nie ma, proszę uważać.
Proszę stworzyć sposób na uzewnętrznienie swoich obaw.
Dawniej spowiedź religijna oferowała „uzdrowienie duszy”, gdy myśli lub problemy przygniatały. Według National Geographic, obecnie najszybciej rozwijającą się religią jest „brak religii”. Bez strukturalnej spowiedzi w większości religii nie ma miejsca na „uwolnienie psychiczne”. Ludzie mają również mniejsze poczucie wspólnoty, ponieważ 40% Amerykanów żyje samotnie. Ludzie zwracają się teraz do innych w sieci. Frank Warren, twórca PostSecret, w 2005 r. zaczął prosić ludzi o przesyłanie swoich sekretów na kartkach pocztowych. Ludzie z całego świata wysłali mu anonimowo ponad milion pocztówek.
Terapia może pomóc w rozwiązaniu problemów, ale można również poświęcić dwie minuty każdego ranka na zapisanie swoich konkretnych odpowiedzi na trzy podpowiedzi: co Pan odpuści, za co jest Pan wdzięczny i na czym się Pan dzisiaj skupi. Może się to wydawać śmieszne, ale jest to uzdrawiające i może rozproszyć Państwa niepokoje.
„W naszym głośnym i chaotycznym świecie potrzebujemy miejsca, w którym nasze myśli będą mogły się wyklarować, skleić, a następnie opaść z nas”.
Badanie „Korzyści z częstego pozytywnego nastawienia: Czy szczęście prowadzi do sukcesu”, stwierdzono, że rozpoczęcie dnia z pozytywnym nastawieniem zapewnia znaczny wzrost produktywności, sprzedaży i kreatywności. Inne badanie wykazało, że cotygodniowe zapisywanie pięciu konkretnych rzeczy, za które jest Pan wdzięczny, sprawia, że w ciągu 10 tygodni staje się Pan szczęśliwszy i zdrowszy. Ostatnia podpowiedź skupia się na Pana planie, co chce Pan osiągnąć w danym dniu. W ten sposób zmniejsza się „zmęczenie decyzyjne” spowodowane zużyciem energii przez złożoną, decyzyjną część mózgu.
Nie walczyć z grupą, znaleźć własną drogę.
Zamiast podążać za tłumem, aby konkurować o ograniczoną liczbę miejsc pracy, proszę znaleźć inną drogę. Podczas gdy odnoszące sukcesy firmy prowadzą intensywną rekrutację w Harvard Business School, były dziekan powiedział studentowi poszukującemu możliwości, aby przyjrzał się „zbankrutowanym firmom”, które nie serwują studentom wina i posiłków. Kiedy absolwent zaczął pracować w Walmarcie, stwierdził, że jego pewność siebie wzrosła, ponieważ firma go ceniła.
„Bez względu na wiek, pochodzenie społeczno-ekonomiczne, narodowość czy wychowanie kulturowe, gdy jest się w małym stawie, opinia o sobie… wzrasta”.
Szereg badań wykazał, że Państwa samoocena wzrasta, gdy znajdują się Państwo w mniejszym stawie. Pozytywne poczucie własnej wartości utrzymuje się jeszcze przez 10 lat po opuszczeniu tego stawu. Może to wiązać się z ryzykiem nadużycia władzy, jeżeli nie jest się świadomym własnej wartości. Chodzi o to, aby dać sobie szansę na rozwój w bardziej sprzyjającym środowisku.
Produktywność może utrudniać osiąganie celów.
W białej księdze McKinsey & Company z 2015 roku stwierdzono, że dzisiejszy pracownik produkuje „2,4 razy” więcej niż w 1964 roku. Każdy lubi być produktywny. To dobre uczucie. Wadą, według pisarki New Yorkera Alexandry Schwartz, jest to, że produktywność to „ulepszanie siebie na śmierć”.
Tak więc, mówi autor Barry Schwartz, Amerykanie mają teraz większą swobodę wyboru, ale nie korzystają z tego psychologicznie. Autor Ti Wu dodaje, że jeżeli technologia ma umożliwić ludziom realizację ich osobistych celów, to powoduje ona odwrotny skutek. Może Pan wykonać więcej pracy w ciągu jednego dnia niż Pana przodkowie w ciągu miesiąca, ale jednocześnie trudniej Panu się zrelaksować i zabawić. Być może nie poświęca Pan czasu, aby upewnić się, że podąża Pan drogą, którą chce.
W książce „The Happiness Equation” Pasricha dzieli 168-godzinny tydzień pracy na trzy kubełki. Jedno 56-godzinne wiaderko przeznaczone jest na pracę, jedno na sen i jedno na zabawę. Pierwsze dwa umożliwiają trzecie. Jeżeli Pana „hobby”, jakim jest pisanie, znajduje się w trzecim kubełku, ale chce Pan również spędzać czas z rodziną, to coś musi się zmienić. Dwa pytania mogą pomóc w podjęciu tej decyzji. Po pierwsze, proszę zapytać, czy nie żałowałby Pan, że nie dokonał Pan zmiany. W tym przypadku do wyboru była wspinaczka po drabinie korporacyjnej lub bycie autorem i mówcą. Drugie pytanie brzmi: co Pan zrobi w przypadku niepowodzenia. Odpowiedź autora brzmiała: powrócić do wspinaczki korporacyjnej.
Jak na ironię, w pierwszym roku nowej kariery pisał mniej niż wcześniej. Zamiast idyllicznego, spokojnego czasu na pisanie, jego dni były przerywane telefonami, wiadomościami, spotkaniami i wywiadami. Jego rozwiązaniem było wyodrębnienie jednego dnia w tygodniu, który był „nietykalny”. Chociaż ten dzień może się przesuwać w ramach tygodnia pracy, on nigdy go nie odwołuje. W ciągu tych nieprzerwanych dni produkuje 5.000 słów, 10 razy więcej niż w ciągu normalnego dnia. Świętość tego czasu pozwala mu na głębszą koncentrację na pracy.
Wiele osób sprzeciwia się odcięciu od technicznej więzi. Początkowo żona autora obawiała się, że w nagłych wypadkach nie będzie mogła się z nim skontaktować. Zgodził się sprawdzić swój telefon podczas lunchu i zastał zaporę brzęczących alarmów z dziesiątek smsów, e-maili i kanałów. Nie było żadnych nagłych wypadków. Teraz po prostu mówi jej, gdzie pracuje, jeśli go potrzebuje.
„Musimy nauczyć się wyciszać hałas i znaleźć małe oczka wodne spokoju… które pomogą nam się zastanowić i upewnić, że idziemy w dobrym kierunku”.
Jeżeli jest Pani lekarzem na ostrym dyżurze lub asystentką prezesa, ktoś może potrzebować się z Panią skontaktować. Być może nie jest Pan w stanie poświęcić całego dnia bez technologii, ale może Pan zrobić „nietykalny lunch”. Poświęcić czas na samotny spacer bez telefonu, zamiast jeść ze wszystkimi w stołówce.
Trzeci opór polega na tym, że nawet jeżeli Państwo mogą poświęcić czas na odłączenie się od sieci, to ludzie w Państwa zespole mają z tym trudności. Badanie przeprowadzone przez autora w Harvard Business Review opisało wyniki „obowiązkowych urlopów”. Pracownicy tracili dni urlopowe, jeżeli kontaktowali się z biurem podczas urlopu. Jakkolwiek by Pan to osiągnął, jest to możliwe i ważne.
Proszę wierzyć w swoje wybory i iść do przodu.
Podstawowym składnikiem odporności jest ciągłe podążanie do przodu. Proszę starać się, aby decyzje były proste. Profesor Harvardu Daniel Gilbert odkrył, że podczas podejmowania decyzji, jeżeli wydaje się Panu, że nie ma Pan wyboru, wierzy Pan, że podjął „lepszą decyzję”. Gdy ma Pan wybór, pojawia się ogromna ilość „zastanawiania się”. Jeżeli znajdzie się Pan pomiędzy dwoma dobrymi opcjami, proszę wybrać jedną. Może Pan powiedzieć, że nie miał Pan wyboru. Proszę sobie również uświadomić, że rozmowy nie są sytuacjami przegranymi. Jeżeli ktoś nie rozumie, co Pan mówi, proszę zmienić sposób wyjaśniania. To Państwo są odpowiedzialni za to, aby oni zrozumieli Państwa, a nie odwrotnie. To jest właśnie sedno empatii.
O Autorze
Wielokrotnie nagradzany autor Neil Pasricha napisał sześć książek na temat życia intencjonalnego, z których dwie sprzedały się w ponad milionie egzemplarzy i przez 200 tygodni znajdowały się na liście bestsellerów New York Timesa. Prowadzi podcast 3 Books.