Skuteczność pracy zdalnej mocno zależy od jakości sprzętu home-office. U jednego z klientów sprawdzaliśmy, czy dofinansowanie pracownikom domowych biur opłaca się pracodawcy. Oto wyniki.
W dużej firmie usługowej (170 pracowników, branża finansowa, Łódź) sprawdzaliśmy (ankietą w HRmapa.pl), jak pracownicy odnoszą się do przymusowego i nagłego home office. W kwietniu przeprowadziliśmy pierwszy pomiar. W ankiecie prosiliśmy, by pracownicy wymieniali problemy, jakich doświadczyli.
Poniższe dziewięć problemów zgłaszało więcej niż 30% załogi.
- Zarządzanie czasem (zadaniami i spotkaniami) jest nieadekwatne do specyfiki home-office
- Spotkania są nieefektywne, prowadzący nie potrafią prowadzić ich metodami zdalnymi
- Pracownicy nie potrafią znaleźć work-life ballance
- Dzieci, pozostające teraz w domu, przeszkadzają w pracy
- Łącze internetowe w domu jest zbyt wolne do transmisji video
- Brak w domu dodatkowego monitora i zewnętrznej klawiatury do podłączenia do laptopa. Oryginalny ekran i klawiatura laptopa są małe – męczą wzrok i obniżają efektywność
- Na spotkaniach ludzie mają wyłączone kamery (obawa przed pokazywaniem mieszkania) –co utrudnia budowanie relacji, komunikację niewerbalną, prowadzi do tzw. „Zoom effect” – wypalenia emocjonalnego spotkaniami zdalnymi
- Kiepska jakość mikrofonów i słuchawek (szumy i trzaski) utrudnia rozmowę zdalną
- Brak ergonomicznego miejsca do pracy w domu (biurko, krzesło) powoduje nasilające się bóle kręgosłupa i trudności w dłuższym skupieniu się
4 rozwiązania
Wspólnie z klientem zaplanowaliśmy cztery działania:
- Zdalne warsztaty obejmujące punkty 1-3. Zajęcia w grupach 10-12 osób, w układzie czterech czterogodzinnych sesji. Większość czasu zajmowały burze mózgów (poszukiwanie rozwiązań dla zgłoszonych problemów), eksperymentowanie z narzędziami do prowadzenia spotkań (np. wirtualne flipcharty, zdalne karty decyzyjne itp.) i praca ze zdalnym współdzielonym kalendarzem (planowanie czasu w pracy zdalnej).
- Pomoc klientowi w doposażeniu pracownikom domowych biur (powyżej opisane problemy 5-9)
- Dla 13 menedżerów przygotowaliśmy warsztaty dot. zdalnego zarządzania zespołem (także 4x4h).
- Indywidualne konsultacje – 1h na każdego pracownika (dot. ergonomii domowego biura i work-life balance), a dodatkowo 3h na każdego menedżera (tematyka: zdalne zarządzanie – wdrażanie wiedzy ze szkolenia w swoim własnym zespole)
478zł na osobę
Pracowników doposażono bogato – choć niedrogo, bo za kwotę porównywalną z miesięcznym najmem biura:
- Wszyscy otrzymali zewnętrzny monitor 22 cale (250zł netto sztuka), klawiaturę (50zl) i myszkę ergonomiczną (50zł), przy czym w 50% wykorzystano sprzęt który już był w biurze, a w 50% oznaczało to nowy zakup. Innymi słowy, gotówkowy wydatek na osobę to 175zł (byłoby 350 gdyby każdy dostał nowy sprzęt).
- Każdy mógł wybrać, czy chce zabrać z firmy ergonomiczny fotel, czy też zakupić tzw. klękosiad (wcześniej firma zaprosiła fizjoterapeutę do nagrania video, w którym pokazywano zalety i wady tego urządzenia). Dla ok. 50 osób zakupiono nowe fotele (300zł netto), dla 60 klękosiady (200zł netto), 30 otrzymało swój aktualny firmowy fotel, a 30 nie chciało nic. Średni wydatek gotówkowy na osobę – 159zł.
- Każdy z pracowników otrzymał nowe słuchawki z mikrofonem, średniej klasy – za 119zł/ sztuka (chodziło nie tylko o wygodę słuchania, dobrano model, który ma mikrofon „łapiący” tylko dźwięki mówiącego, a ignorujący te z otoczenia).
- Osoby, które do tej pory nie miały firmowej komórki (ok 60% załogi), doposażono w takową – z nielimitowanym internetem.
- Na koniec najdziwniejszy zakup. Każdy pracownik, który chciał, otrzymał „składaną ściankę” lub „ekran/parasol na oparcie krzesła”. To płachta pozwalająca całkowicie odsłonić prywatną część mieszkania od widoku kamery. Aż co czwarty pracownik wybrał jeden z dwóch dostępnych modeli (ok 100zł/sztuka, a więc ok 25zł/osoba w uśrednieniu na całą załogę).
Łącznie jednorazowo wydano więc 478zł netto na osobę (reszta sprzętu już w firmie była – tego nie liczymy w naszej analizie). Odnieśliśmy to do czynszów za biuro. W tej firmie na pracownika przypada 8m2 biura (wliczając korytarze itp.) a czynsz najmu to 40zł za metr miesięcznie. Innymi słowy, wydatek jest porównywalny do półtora miesiąca najmu biura.
Oczywiście, dodatkowo comiesięczne koszty firmy wzrosły o prawie 70 abonamentów komórkowych (wydatek ok 4000zł miesięcznie).
Rzecz jasna, najdroższą inwestycją był zakup szkoleń i konsultacji – jednak sfinansowano je z budżetu na odwołany w tym roku ogólnofirmowy wyjazd integracyjny (wystarczyło z naddatkiem).
Podwojenie efektywności i koncentracji
Kilka miesięcy później ankietę zrealizowaliśmy ponownie. Dodatkowo, po każdym szkoleniu prowadzono test wiedzy. A ponieważ część szkoleń przeprowadzono przed doposażeniem biurek, a część już po, policzyliśmy, czy to miało wpływ na skuteczność nauki.
Oto główne wyniki ankiet (prowadzonych także w HRmapa.pl):
- Średni wynik w przedszkoleniowym pre-teście wiedzy wynosił 32% (odsetek prawidłowych odpowiedzi). Podobny test (o tej samej trudności ale innych pytaniach) wypełniano tydzień po szkoleniu. W grupach, które szkoliły się przed doposażeniem biurek, wyniki post-testu wynosił 61%. W tych, które szkoliły się już na nowym sprzęcie – 89%. Innymi słowy, szkolenie w starych warunkach podwoiło wiedzę uczestników, zaś w nowych – niemal potroiło. Oczywiście mowa tu tylko o wiedzy, a nie jej wdrożeniu. Jednak wynik pokazuje, że pracownik potrafi się skupić niemal dwukrotnie bardziej, gdy ma odpowiednie warunki biurowe.
- Wszyscy ankietowani menedżerowie (to oni głównie prowadzą spotkania) stwierdzili, że włączanie kamer – a więc kontakt wzrokowy i wykorzystanie komunikacji niewerbalnej – stało się powszechnym elementem.
- 85% pracowników uznało, że nie mają już problemu z włączonym mikrofonem i kamerą. Zdaniem 64% badanych, możliwość patrzenia współpracownikom w oczy to ważny element integrujący i motywujący. W odpowiedziach otwartych kilka osób podkreśliło, że gdy widzi drugą osobę na dużym monitorze, ma większe wrażenie realności kontaktu.
- 68% pracowników oceniło, że jakość i efektywność spotkań się poprawiła (choć nadal tylko 40% uznaje je za równie efektywne jak prowadzone w sali).
- Liczba osób narzekających na jakikolwiek z problemów technicznych (wygoda siedzenia, łącze internetowe, za mały monitor, jakość wizji i dźwięku na telekonferencji) spadła poniżej 10%. Nie znaczy to, że „praca z domu” dla wszystkich stała się relaksem, nadal w wielu sytuacjach obecność w biurze byłaby lepsza (część pracowników nie ma w domu warunków do home office). Jednak odczucie komfortu wyraźnie wzrosło.
- 93% badanych uznało, że doposażenie biurek wzmocniło ich motywację i lojalność wobec pracodawcy.
Efekty inwestycji w szkolenia i sprzęt są na tyle dobre, że zarząd podjął decyzję o sukcesywnym dokupieniu pracownikom także biurek z regulowaną wysokością (można przy nich stać i siedzieć, a różnicowanie pozycji w czasie pracy znakomicie wpływa na kręgosłup). Tu koszt jest większy – kolejne 500zł netto na osobę – więc zakupy rozłożono na cztery miesiące. To oczywiście dobrowolna opcja – dla osób, które mają w domu miejsce na takie biurko.
Firma rozważa od 2021r. redukcję powierzchni biurowej do 40% obecnej, przy wprowadzeniu systemu „4 dni w domu jeden w biurze” dla większości załogi (w ankiecie 8% osób chce pracować wyłącznie w biurze, a blisko 10% załogi i tak będzie musiało przebywać stale w biurze). Przy obecnych cenach najmu da to oszczędności ok. 400.000zł rocznie w samym czynszu, a drugie tyle w miejscach parkingowych, kosztach mediów, ochrony itp.
Podjęto też decyzję o przeniesieniu większości warsztatów szkoleniowych do środowiska online. Przy nowym sprzęcie nie ma już przeciwko temu żadnych barier, a oszczędności na dojazdach i hotelach szacowane są na ok. 100.000zł rocznie.
Jeśli poszukują Państwo możliwości zrealizowania podobnej ankiety, zapraszamy do kontaktu pod adresem kontakt@hrmapa.pl. A jeśli wsparcia doradczego w realizacji podobnego projektu, zapraszamy pod kontakt@szkolenia-menedzerskie.pl