Dziennikarka Eleanor Randolph wnikliwie przygląda się niezwykłej energii, która pozwoliła Michaelowi Bloombergowi stać się odnoszącym sukcesy finansistą, biznesmenem, politykiem i filantropem. Opowiada o pochodzeniu swojej rodziny, o trudnych lekcjach, które biedny chłopiec pobierał w Johns Hopkins, na Harvardzie i w Salomon Brothers oraz o tym, jak wykorzystał te lekcje podczas sprawowania urzędu burmistrza Nowego Jorku. Interesujące są jej spostrzeżenia, gdy wyjaśnia wartości i kryteria, które w oczach Bloomberga składają się na sukces. Teraz, gdy Bloomberg kandyduje do nominacji Demokratów na prezydenta, praca Randolph daje realny obraz tego, jak ten człowiek o wielu twarzach mógłby prowadzić Stany Zjednoczone.

Tłumaczenie maszynowe opracowane na szkolenie z prowadzenia prezentacji, może zawierać nieścisłości i błędy językowe.

Take-Aways

  • Rodzina Michaela Bloomberga stanowiła fundament zaufania i wartości.
  • Salomon Brothers dali Bloombergowi podstawy finansowe (i informatyczne), ale pozwolili mu odejść z wypłatą 10 milionów dolarów, gdy firmę kupili nowi właściciele.
  • Terminale komputerowe Bloomberg Market Master zmieniły Wall Street.
  • Po 20 latach wiecznie niespokojny Bloomberg postanowił wystartować w wyborach.
  • Po wyborze został „niańczącym” burmistrzem dbającym o zdrowie ośmiu milionów ludzi.
  • Nowy Jork to „Nerdville-USA” z jego naciskiem na biznes technologiczny i nowy uniwersytet.
  • Wraz z nadejściem Wielkiej Recesji Bloomberg ubiegał się o trzecią kadencję i ją wygrał.
  • Po zakończeniu pracy w City Hall, Bloomberg zdwoił wysiłki w zakresie biznesu, filantropii i polityki.

Podsumowanie

Rodzina Michaela Bloomberga stanowiła podstawę jego pewności siebie i wartości.
Rodzice Michaela Bloomberga wspierali i zachęcali go do dążenia do większych rzeczy. Jego babcia macierzysta zachęcała całą czwórkę swoich dzieci do korzystania z bezpłatnej edukacji publicznej. Jej córka, Charlotte „Lottie” Rubens, przekazała tę dyscyplinę swojemu synowi, Michaelowi Bloombergowi. Przejął on również smykałkę do interesów od swojego dziadka ze strony matki, którego dobrze prosperująca hurtownia spożywcza pozwoliła mu na zakup pięciu domów.

Po śmierci ojca Rubens ukończyła studia i została audytorem w firmie mleczarskiej. Dumna z sukcesu syna, zawsze powtarzała Bloombergowi: „Nie pozwól, aby to uderzyło Ci do głowy”. Ojciec Bloomberga, księgowy, co roku wpłacał datki na NAACP, w przekonaniu, że dyskryminacja jednej grupy jest zła dla wszystkich.

„Historia rodziców i dziadków Bloomberga to fundamentalna historia Ameryki”.
Pewność siebie Bloomberga sprawiła, że w szkole zaprzyjaźnił się ze starszymi chłopcami. Był obojętnym uczniem, z jednej klasy dostał piątkę, a z drugiej szóstkę. Dopiero po śmierci ojca, w połowie studiów Bloomberga na Johns Hopkins University, zaczął się skupiać na nauce. Studia były drogie, więc pożyczył pieniądze od rodziny.

Bloomberg wstąpił do bractwa i wkrótce został jego liderem. Zaprojektował niebieską sójkę Johns Hopkins, która stała się logo szkoły. Został przewodniczącym klasy maturalnej i przewodniczącym Rady Bractwa. Ludzie pamiętają Bloomberga jako studenta, który wydawał się mieć nieskończoną ilość czasu i dogadywał się ze wszystkimi, ale ukrywał, jak ciężko pracował, ponieważ nie chciał wyjść na „kujona”. Ten kujon na zawsze pozostanie wdzięczny Johns Hopkins i przez lata przekazywał miliardy na rzecz uczelni.

Salomon Brothers dał Bloombergowi podstawy finansowe (i informatyczne), ale pozwolił mu odejść z wypłatą 10 milionów dolarów, gdy firmę kupili nowi właściciele.
Po ukończeniu Harvard Business School, Bloomberg rozpoczął pracę w Salomon Brothers & Hutzler. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej spotkał faceta o imieniu Billy, który okazał się Williamem Salomonem, partnerem zarządzającym firmy. Salomon stał się dla Bloomberga kimś więcej niż mentorem, był „drugim ojcem”. Salomon Brothers rozpoczynał pracę z każdym nowym pracownikiem w skarbcu, gdzie nowi pracownicy liczyli miliardy certyfikatów, które każdego wieczoru były dostarczane do banków na nocne pożyczki. Po roku Bloomberg awansował na stanowisko ds. mediów, stemplując i rejestrując transakcje oraz ostrząc ołówki dla traderów. Po tym, jak stracił panowanie nad sobą w stosunku do jednego z traderów, Bloomberg przeniósł się do działu akcji, który bardziej mu odpowiadał.

„W większości ten wiecznie ambitny człowiek z niewiarygodną energią przenosi się i dostosowuje z jednej dziedziny na drugą i kolejną”.
Otwarty plan piętra pokoju handlowego Salomona stał się później znakiem firmowym każdego biura Bloomberga. Billy Salomon uważał, że jego traderzy powinni walczyć w dołku o swoje transakcje – kto przetrwał, ten był zwycięzcą.

Bloomberg miał przyjąć podobne podejście w swojej działalności biznesowej i filantropijnej. Oczekując wielkiego dnia handlowego, Bloomberg poprosił kiedyś pracownika o przesunięcie daty pogrzebu. Później przeprosił. Bloomberg został szefem tradingu blokowego, ale kiedy jego rywal, Richard Rosenthal, został szefem Equities, zarząd wiedział, że Bloomberg będzie musiał się przenieść. Wysłano go do prowadzenia systemu komputerowego, co było pozorną degradacją, która stała się podstawą jego przyszłych sukcesów. Kiedy Phibro kupiło Salomon Brothers, firma zredukowała swój personel, w tym Bloomberga, który odszedł z wypłatą 10 milionów dolarów.

Terminale komputerowe Bloomberg Market Master zmieniły Wall Street.
Bloomberg założył Innovative Market Systems z trzema kolegami i wyprodukował terminal komputerowy Market Master, który zrewolucjonizował handel. Market Master dostarczał finansistom zaawansowanych informacji o rynku obligacji. Oprócz niezbędnych liczb, wykres mógł przetwarzać informacje w łatwy interfejs.

Merrill Lynch zapewnił 30 milionów dolarów wczesnego wsparcia, a Bloomberg wkrótce wynegocjował możliwość sprzedaży urządzenia innym firmom poprzez umieszczenie na nim logo byka Merrill Lynch. Zmienił nazwę po tym, jak niektórzy uznali, że Market Master brzmi jak „urządzenie kuchenne”. Terminal stał się maszyną Bloomberga, a firma Bloomberg Limited Partnerships.

„Był naturalnym negocjatorem, który z łatwością potrafił wymyślić, jak złagodzić stanowisko przeciwnika”.
Dostarczanie dokładnych danych i analiz na temat mrocznych rynków obligacji utorowało Bloombergowi drogę do sukcesu. Dodawał również informacje, gdy tylko mógł je zdobyć. Na przykład, Rezerwa Federalna szukała lepszego sposobu podawania swoich codziennych liczb niż codzienne kartki papieru, które kurier pędził do Associated Press w Midtown. Bloomberg zaoferował, że będzie dostarczał informacje przez swoje maszyny codziennie o 17:00 – z dużo mniejszą ilością błędów i dużo mniejszym opóźnieniem. W miarę jak rosła złożoność rynku, rosła też oferta Bloomberga, która ma pomóc finansistom w podejmowaniu lepszych decyzji i zarabianiu większych pieniędzy.

Po 20 latach wiecznie niespokojny Bloomberg postanowił wystartować w wyborach.
W 1997 r. Bloomberg regularnie pytał przyjaciół, czy powinien kandydować na burmistrza Nowego Jorku, po tym jak burmistrz Rudolph Giuliani opuścił ten urząd. Wszyscy spodziewali się, że wygra demokrata, ale wobec tak wielu demokratów ubiegających się o nominację, Bloomberg zmienił rejestrację na republikańską. Na spotkaniach prasowych nadal deklarował: „Jestem liberałem”, w tym na spotkaniu z gubernatorem George’em Patakim, Republikaninem.

„Wierzył, że może kierować miastem lepiej niż ktokolwiek inny”.
Biznesmeni poparli kandydaturę Bloomberga, a on sam miał wystarczająco dużo pieniędzy na udaną kampanię. Podzielona partia demokratyczna i ataki terrorystyczne na World Trade Center 11 września 2001 roku dały mu impet, którego potrzebował, aby wygrać. Jego doświadczenie jako odnoszącego sukcesy biznesmena sugerowało wyborcom, że może on zarządzać 300 000 pracowników miasta i zapewnić bezpieczeństwo jego ośmiu milionom mieszkańców. Wygrał z niewielką przewagą, wydając 74 miliony dolarów.

Po wyborze stał się „niańczącym” burmistrzem, który martwi się o zdrowie ośmiu milionów ludzi.
Bloomberg aktywnie pracował nad przekonaniem firm, że pobyt w Nowym Jorku jest bezpieczny, a także chciał poprawić stan zdrowia ośmiu milionów mieszkańców. Jego pierwszy komisarz ds. zdrowia publicznego, dr Thomas Frieden, rozpoczął swoją pracę od próby ograniczenia używania tytoniu. Dzięki antytytoniowej pracy Friedena i Bloomberga odsetek dorosłych palaczy w Nowym Jorku spadł o 35%.

Zespół Bloomberga doprowadził do uchwalenia ustawy, która z dniem 30 marca 2003 r. wyeliminowała palenie w restauracjach. Wielu sądziło, że ucierpią na tym restauracje, ale 10 lat później otwarto ich o 6 000 więcej. Bloomberg zakazał również palenia w parkach i podniósł wiek palenia z 18 do 21 lat. Wraz z Friedenem zdelegalizował tłuszcze trans i nalegał, aby restauracje zmniejszyły ilość soli o 25% do 2015 r. – chociaż do 2013 r., kiedy Bloomberg odchodził z urzędu, udało się ograniczyć ją tylko o 9%.

Najbardziej kontrowersyjną porażką Bloomberga była próba zmniejszenia rozmiarów napojów bezalkoholowych w celu przeciwdziałania spożyciu cukru. Duży napój gazowany miał 513 kalorii, co odpowiadało 87 kostkom cukru. Prawnicy przemysłu napojów gazowanych z powodzeniem twierdzili, że władze miejskie przesadziły. Bloomberg twierdził jednak, że udało mu się przedstawić swoje stanowisko ogółowi społeczeństwa. Sprzedaż napojów gazowanych w całym kraju spadła, a w 2014 roku słupek Gallupa podał, że 60% Amerykanów unika słodkich napojów gazowanych.

„Był bogatym człowiekiem, który wierzył w siłę kapitalizmu w celu poprawy życia ludzi i który zamierzał wykorzystać swój majątek, aby zrobić to, co do niego należy”.
W czasie, gdy Bloomberg był burmistrzem, w Stanach Zjednoczonych nadal rosły nierówności w dochodach, a w Nowym Jorku podwoił się wskaźnik bezdomności. Chociaż wierzył w edukację i pracę jako najlepszy sposób walki z ubóstwem, to jednak awansowanie było trudne, ponieważ czynsze i inne koszty gwałtownie wzrosły, a lukratywną pracę coraz trudniej było znaleźć.

Bloomberg przejął szkoły, rozbudował parki, zmniejszył przestępczość i zachęcał urzędników miejskich do znajdowania pomysłowych sposobów radzenia sobie z wieloma problemami, z którymi boryka się burmistrz dużego miasta.

Nowy Jork to „Nerdville-USA” z naciskiem na biznes technologiczny i nowy uniwersytet.
Maszyna Bloomberga działała na danych i analityce, a nowy burmistrz uważał, że miasto też powinno. Każda propozycja wymagała analizy statystycznej, która pokazywała koszty i wpływ, a burmistrz był pierwszym, który zauważył problemy w arkuszach kalkulacyjnych.

Bloomberg stworzył infolinię 311, aby bezpośrednio rozpatrywać skargi i problemy obywateli, które zbyt często gubiły się wśród 40 centrów telefonicznych, wielu infolinii i linii pomocy oraz 11 stron numerów telefonów do urzędów w książce telefonicznej Nowego Jorku. Bloomberg chciał to zrobić w ciągu jednego roku, z prawdziwą osobą odbierającą każdy telefon, i do 9 marca 2003 roku miasto miało działającą infolinię 311.

Geek Squad Burmistrza, jak go nazywano, pomagał wykorzystywać dane do rozwiązywania problemów na sposób Bloomberga. Jednym z nich była tajemnica „fatbergów”, tych dużych wysp tłuszczu i smaru, które regularnie zatykały system kanalizacyjny. Specjaliści wyciągnęli dane o tym, które restauracje płaciły za odbiór tłuszczu przez prywatne ciężarówki i w ten sposób określili, które restauracje tego nie robiły. Dopasowali te dane do najczęściej zatkanych kanalizacji.

Aby poprawić efektywność, Bloomberg sponsorował hackatony i maratony aplikacji, aby stworzyć usługi cyfrowe, które poprawiłyby życie mieszkańców miasta. W ten sposób powstało wiele usług, w tym możliwość śledzenia zużycia wody i płacenia rachunków za wodę online. Niestety, pomimo obsesji na punkcie danych, nikt z zespołu burmistrza nie wychwycił oszustwa na kwotę 700 milionów dolarów, którego dopuścili się wykonawcy pracujący nad nowym systemem płacowym o nazwie CityTime. (Bloomberg i prokuratorzy odzyskali większość tych pieniędzy).

Wraz z nadejściem Wielkiej Recesji Bloomberg ubiegał się o trzecią kadencję i ją wygrał.
Recesja przyczyniła się do podjęcia przez Bloomberga decyzji o kolejnej kadencji, pomimo jego wcześniejszego poparcia dla limitów kadencji. Wielu zwolenników obawiało się tej decyzji, ponieważ trzecie kadencje rzadko kończą się dobrze. Nowojorczycy dwukrotnie głosowali za przyznaniem politykom miejskim tylko dwóch czteroletnich kadencji, ale Bloomberg nakłonił Radę Miasta do uchwalenia referendum, które pozwoliłoby jemu i jego członkom na cztery dodatkowe lata. Biznesmeni poparli go, podobnie jak New York Post i The New York Times, ale wielu obywateli było wściekłych. Jednak upadek Lehman Brothers, który spowodował efekt falowy na rynkach finansowych, sprawił, że Bloomberg stał się tym samym stabilnym wyborem, za którego wielu uważało go po 9/11. Po wydaniu 102 milionów dolarów wygrał wyścig.

Bloomberg spędził kolejne cztery lata na stanowisku, przesuwając gospodarkę z zależności od branży finansowej na kwitnący rynek cyfrowy. Miasto zorganizowało konkurs na otwarcie wiodącej instytucji technologicznej, oferując fundusze i wolny teren w Nowym Jorku. Ponad tuzin dużych uniwersytetów złożyło propozycje. Uniwersytet Cornell wygrał z Technion-Israel Institute of Technology, a kampus został otwarty na Roosevelt Island we wrześniu 2017 roku. Google kupił budynek w Chelsea, a Twitter i Microsoft powiększyły swój personel. Do 2018 roku miasto mogło się pochwalić 320 000 pracowników branży technologicznej.

Po zakończeniu pracy w City Hall Bloomberg zdwoił wysiłki w zakresie biznesu, filantropii i polityki.
Miesiąc po odejściu Bloomberga z urzędu, Organizacja Narodów Zjednoczonych mianowała go „specjalnym wysłannikiem do spraw miast i zmian klimatycznych”. Trzy miesiące później otrzymał pierwszą w Izraelu nagrodę Genesis, zwaną potocznie żydowskim Noblem. Jeszcze w tym samym roku królowa Elżbieta nadała Bloombergowi tytuł szlachecki. Wkrótce wrócił do siedziby firmy, przypominając pracownikom, jak mają nosić identyfikatory i likwidując szklane ściany w salach konferencyjnych, które kierownictwo wykorzystywało jako prywatne biura.

W czasie jego kadencji jako burmistrza rynki finansowe stały się bardziej złożone, podobnie jak jego firma. Obecnie na całym świecie działa 320 000 maszyn Bloomberga, które przetwarzają 80 miliardów transakcji rynkowych dziennie. Bloomberg rozwinął się również w ogromną sieć obejmującą Bloomberg News, Bloomberg Television, radio (WBBR), Bloomberg Businessweek, Bloomberg Markets, Bloomberg Pursuits, Bloomberg Politics, Bloomberg Government, Bloomberg Law i Bloomberg Tradebook, aby wymienić tylko kilka.

Bloomberg zaczął również zmieniać swoje Bloomberg Philanthropies, aby zajmować się zdrowiem, sztuką, edukacją i innymi kwestiami. Jako jeden z najbogatszych ludzi na świecie obiecał, że do czasu swojej śmierci odda większość swojego majątku. Zobowiązał się do przekazania 10 miliardów dolarów ze swojej 50-miliardowej fortuny na cele charytatywne do 2019 roku. Walczył o podniesienie świadomości na temat zmian klimatycznych, a po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił, że wycofa Stany Zjednoczone z Porozumienia Paryskiego, Bloomberg przyrzekł, że nakłoni miasta, stany i przedsiębiorstwa, aby mimo wszystko przestrzegały limitów porozumienia.

„Chciał, aby ten sam świat wiedział, że są lepsi amerykańscy miliarderzy niż ten ułomny prezydent USA”.
Bloomberg zobowiązał się do wydania 500 milionów dolarów na walkę z emisją dwutlenku węgla i na początku 2019 roku zasugerował, że wyda jeszcze więcej, aby wziąć udział w wyborach w 2020 roku. Przyrzekł wydać setki milionów dolarów, aby pomóc Demokratom w pokonaniu Donalda Trumpa.[Uwaga redakcji: w listopadzie 2019 roku Bloomberg został kandydatem do nominacji Demokratów na prezydenta].

O autorze

Eleanor Randolph, która zajmowała się Michaelem Bloombergiem przez cały okres jego kariery politycznej, pisała dla The New York Times, The Washington Post, The New Republic i Vogue.

Rate this post