Pod koniec maja 2022 r. firma Apple wycofała się z harmonogramu pracy przez trzy dni w tygodniu, rzekomo z powodu ponownego wzrostu zachorowań na COVID-19. Jak donosi Kim Velsey w New York Magazine, prawdziwym powodem nie było zdrowie publiczne. Firma dokonała tej zmiany, ponieważ jej pracownicy nie chcieli wracać do biura. Wiele innych firm nie zrealizowało planów powrotu do pracy, głównie dlatego, że ich pracownicy przyzwyczaili się do bardziej elastycznych harmonogramów i nauczyli się, że mogą efektywnie pracować w domu. Standardowy model „hybrydowy”, w którym pracownicy sami decydują, w które dni przyjdą do biura, okazał się trudny do zrealizowania, a jego długoterminowa rentowność nie jest wcale pewna.
Opracowanie zostało przetłumaczone maszynowo (przepraszamy za błędy) jako materiał na nasze szkolenia z przywództwa.
Take-Aways
- Wielu pracowników nie zgadza się na obowiązkowe, trzydniowe harmonogramy powrotu do pracy.
- Ludzie przyzwyczaili się do pracy w domu.
- Wdrożenie hybrydowych harmonogramów pracy okazało się skomplikowane.
Podsumowanie
Wielu pracowników nie zgadza się na obowiązkowe, trzydniowe harmonogramy powrotu do pracy.
Pod koniec maja 2022 r. firma Apple ustaliła dla swoich pracowników obowiązkowy harmonogram powrotu do pracy na trzy dni w tygodniu. Jednak odwołała ten plan i przeszła na dwa dni w tygodniu, rzekomo z powodu rosnących infekcji COVID-19. Wielu jednak podejrzewa, że nie jest to prawdziwy powód odwołania: W tym czasie koronawirus nie przeszkadzał ludziom w chodzeniu do restauracji czy teatrów. Prawda była taka, że ludzie nie chcieli wracać do sztywnego harmonogramu pracy biurowej, który był normą przez dziesiątki lat przed pandemią.
„Apple jest najnowszą i najbardziej znaną firmą, która odkryła, że trzydniowy tydzień pracy w biurze – ten wybitnie rozsądnie brzmiący środek, którego propozycje były szeroko rozpowszechniane w zeszłym roku, a następnie były promowane przez burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa, właścicieli biur i dyrektorów generalnych na całym świecie – jest w praktyce klapą”.
Ludziom spodobała się elastyczność, jaką zyskali pracując w domu, i zaakceptowali fakt, że COVID-19 nie zniknie całkowicie. W Nowym Jorku w tym czasie tylko 8% pracowników wróciło do biura na pełny etat. W przeciwnym razie pracodawcy najczęściej nie mieli innego wyboru, jak tylko przyjąć model hybrydowy, w którym ludzie dzielą swój czas między biuro i dom. Niektóre firmy, jak Tesla, domagają się powrotu do biura w pełnym wymiarze godzin, ale nie wiadomo, na ile model hybrydowy okaże się opłacalny w dłuższej perspektywie.
Ludzie przyzwyczaili się do pracy w domu.
Po ponad dwóch latach pracy w domu wiele osób nie uważa już tego za dziwne. Dostosowali się i opracowali nowe sposoby zarządzania swoją pracą i swoim dniem. Niektórzy mają teraz trudności z wykonaniem pracy w biurze i ponownym zapoznaniem się z biurowymi rytmami, wzorcami i rytuałami.
„Wydaje się, że pracownicy bardziej niż luksusowych udogodnień, darmowego lunchu czy nawet koncertów Lizzo, pragną wiedzieć, dlaczego wracają do biura po latach udowadniania, że mogą wykonywać swoją pracę doskonale w domu”.
Jedna z firm projektowych początkowo nakazała powrót do biura w pełnym wymiarze godzin, ale zmieniła to na trzy dni w tygodniu, ponieważ obawiała się utraty pracowników. Z drugiej strony, niektóre znane firmy technologiczne stwierdziły, że stosowały „zbyt łagodne” podejście do ewentualnego powrotu swoich pracowników do biura. Wielu pracowników w ogóle nie chciało wrócić.
W ostatecznym rozrachunku jednak model hybrydowy, w którym pracownicy wracają do pracy w niepełnym wymiarze godzin, może przynieść korzyści pracownikom, jeżeli zostanie dobrze przeprowadzony. Pracownicy zyskują korzyści wynikające z pracy w biurze, ale mogą kształtować swój tygodniowy harmonogram w oparciu o inne potrzeby.
Wdrażanie hybrydowych harmonogramów pracy okazuje się skomplikowane.
Pandemia COVID-19 zmieniła sposób pracy ludzi. Ale jeżeli „nowy porządek świata” w pracy będzie wzorowany na modelu hybrydowym, pracodawcy prawdopodobnie będą mieli trudności z jego wdrożeniem. Jedno z pytań będzie nieuniknione: Kto decyduje o odpowiednich harmonogramach? Jakie zespoły powinny przychodzić do biura i w jakie dni? Czy ta decyzja powinna należeć do pracowników, czy do kierownictwa?
Jeżeli pracodawcy pozwolą pracownikom wybierać dni pracy zgodnie z ich osobistymi potrzebami, ludzie będą mieli zachętę do powrotu do pracy. Ale taki system może spowodować, że w niektóre dni biuro będzie zatłoczone, a w inne prawie puste. W końcu większość ludzi woli zostać w domu w piątki i poniedziałki.
Ponadto ważne jest, aby pracownicy rozumieli, dlaczego muszą być w biurze w określone dni – lub w ogóle. W niektóre dni niektórzy ludzie mogą mieć zadania, które z łatwością mogą wykonać w domu. Gdy pracodawca żąda od pracowników, aby wracali do biura trzy dni w tygodniu, pracownicy będą się buntować, chyba że uznają, iż przebywanie w biurze jest kluczowe i wartościowe.
O autorze
Kim Velsey jest reporterem New York Magazine.